TEMPERATURA: 0°C
POGODA: pada deszcz
Od dziś miałem wynajęty samochód. Dlatego wstałem wcześniej by zjeść śniadanie i wymeldować się z hotelu, a następnie autobusem miejskim o 8:30 dojechać na lotnisko.
Formalności poszły dosyć sprawnie i o 9:30 już pakowałem się do Mitsubishi. Z Michałem umówiłem się w centrum przy promenadzie, skąd wydawało mi się że łatwo go będzie odebrać. Nie przewidziałem że w nawigacji którą zabrałem z Polski mogą być nie naniesione zmiany ruchu spowodowane remontem. Dojazd w umówione miejsce zajął mi 15min, kręcąc się w kółko po wąskich uliczkach jednokierunkowych. Ale się udało.
Jedziemy na początek dnia na szczyt Pico do Arieiro. Dojazd zajmuje nam 30min, droga cały czas pod górę, później nawet w deszczu. Na miejscu mgła i kilka aut. Nie widać doliny. Szkoda. Robimy kilka zdjęć i jedziemy dalej nad wybrzeże.