TEMPERATURA: 38°C
POGODA: świeci słońce
Na dziś w planie mamy wjechanie kolejką na szczyt, na którym zawieszony jest "podniebny most". Wstajemy rano (czyli o 9) żeby nie marnować dnia. Na śniadanie idziemy na koniec Pantai Cenang, koło kwatery Marka i Izy. Zamawiamy naleśniki. Tym razem szalejemy i bierzemy droższe za 3-4 MYR. Do tego coś do picia. Koszt śniadania 12 MYR za 2os.
Jako że skutery pożyczyliśmy już wczoraj, rano grzecznie na nas czekały. Próbna jazda. I w drogę.
Do póki jechałem po prostym nie było problemu. Ciągle trzeba było tylko powtarzać "Keep left"... "Keep left"...
Jak się zaczęły zakręty to była jazda. Marek sfilmował jak w pewnym momencie nie wyrobiłem zakrętu i jechałem pod prąd... na szczęście nic nie jechało z przeciwka. Ale strachu się najadłem!
30min i byliśmy na miejscu. Przejechałem pierwsze 8km po lewej stronie. W około kolejki na słynny powstało małe miasteczko dla rodzin. Sztuczne jezioro, restauracje, plac zabaw. Zaskoczyły nas ceny... nie zawyżone. Normalne. Jak w mieście. Jakby ktoś tutaj je kontrolował? I jeszcze jedno co zauważyłem - brak VATu! Wszędzie stawka 0%.
Po małej prezentacji filmu 3D jedziemy na górę, z krótką przesiadką. Jak się okazało w cenie biletu za 45 MYR od os. nie było wstępu na Sky Bridge. Trzeba było go dodatkowo wykupić za 5 MYR (zejście po schodach, można też było windą ale po co przepłacać).
Na zdjęciach ten most wydaje się potężny. W rzeczywistości jest nieduży, ma trochę ponad 120m długości. Ale i tak nie lada atrakcja. Przy ładnej pogodzie wyszły super zdjęcia.