TEMPERATURA: 12°C
POGODA: świeci słońce
Do hotelu dotarłem tuż przed 24. Po kąpieli szybko usnąłem. Rano budzik miałem nastawiony na 8, jednak o 7:45 sam się obudziłem. Zjadłem śniadanie (nic specjalnego jak na 3*, raczej na słodko, typowo francuskie specjały niż europejska norma) i o 10 ruszyłem na miasto. Prawie rok temu w Strasburgu zastała mnie ulewa, przez co szybko musiałem zakończyć zwiedzanie miasta w okolicach słynnego zakątka "Petit France". Teraz właśnie w tym miejscu rozpoczynam swoje zwiedzanie.
Starówkę okrążam od północnego zachodu, idąc wzdłuż kanału. Po drodze wszedłem jeszcze na stację kolejową wydrukować sobie bilet na lotnisko. W promocji przez Internet był on tańszy o 2.00€.
Czas szybko mija, zobaczyłem to co mi umknęło ostatnim razem i o 11:55 jadę pociągiem do Entzheim, gdzie mieści się lokalne lotnisko.