TEMPERATURA: 25°C
POGODA: świeci słońce
Z Ajaccio do Bonifacio, miasteczka położonego na samym południu Korsyki jest tylko 120km, ale mi podróż przez góry zajęła blisko 3h. Nawet gdybym chciał przyśpieszyć to się nie da bo zawsze się znajdzie jakiś zawalidroga.
Pierwszy raz we Francji się naciąłem... na parkingu. Staram się zawsze nie parkować na płatnych postojach, ale poszedłem na łatwiznę. Wjeżdżając na parking nie doczytałem że tutaj system parkingowy jest inaczej ustawiony (naliczanie opłaty co 30min). Koszt 0.50€. Widziałem tylko cenę. Dla mnie oczywistym była opłata za godzinę parkowania. Tym oto sposobem zapłaciłem prawie 6.00€
Miasteczko robi mega wrażenie. Już od zatoki portowej, gdzie stoją stateczki wycieczkowe (koszt takiej frajdy to 25.00€ / osoba) widać ładnie cypel i skałę na którym wzniesiono twierdzę oraz górne miasto. Widać że to dopiero początek sezonu, bo dużo restauracji na promenadzie było pozamykanych. Ale i tak ceny zwalały z nóg. Nie znalazłem dania poniżej 25.00€, standardem raczej były ceny w okolicy 30-35. Ewentualnie kanapki, w których Francuzi się lubują. Ale i te są tutaj o 2.00€ droższe niż w Ajaccio. Miasto nastawione na turystykę. Nawet litr benzyny o blisko 10 centów droższy - 1.69€/litr.
Nie ma co się rozpisywać o walorach miejsca bo widać to na zdjęciach.