TEMPERATURA: 22°C
POGODA: świeci słońce
Przed 11 dotarłem do centrum, auto zostawiłem w strefie parkowania 2 (żeby było taniej), niecałe 300m od placu marszałka De Gaulle'a. Podczas tej wycieczki Ajaccio to jedyne miejsce, o którym wiedziałem mało i w sumie nie miałem jakiegoś szczególnego planu na zwiedzanie. Dlatego z placu De Gaulle'a zeszedłem w dół w kierunku portu, gdzie znajduje się Informacja Turystyczna.
Pobrawszy mapę i kilka folderów o ciekawych miejscach w mieście, wróciłem na plac Foch'a, gdzie akurat odbywał się targ. Można dostać tutaj wszystko. Od ryb, przez owoce do starocie. Wszystko w jednym miejscu.
W porcie zatrzymałem się na pierwszą dziś kawę. Koszt tej przyjemności - 4.00€. Ceny wszędzie takie same więc nie ma co szukać oszczędności. Idealna pogoda plus idealny widok na port, który obszedłem po kawie.
Jedyna rzecz która mnie tutaj zdziwiła to brak Wi-Fi w kawiarenkach. Jak pytałem czemu, odpowiadali że jesteś na urlopie, po co Tobie Internet. Tylko że ja jeszcze na urlopie też doglądam spraw związanych z pracą?!
Trudno. Po spacerze przez port, Boulevard Casanova dotarłem do głównego deptaku miasta czyli Boulevard Rossini. Tutaj nieco schowana przy małym placu stoi stara katedra. W jej cieniu siadłem na lody, i o dziwo mieli też Wi-Fi. Po 3 dniach odcięcia od świata, mogłem coś sprawdzić i coś wysłać.
Po odpoczynku spacerem doszedłem jeszcze ponad kilometr do "La Grotte de Napoléon" - olbrzymiego pomniku Cesarza Francuzów.