TEMPERATURA: 15°C
POGODA: pochmurno
Po śniadaniu opuszczam hotel i jadę na zachód. Pogoda na razie jest taka sobie. Jeszcze w Ponta Delgada było słońce, ale nadciągały też ciemne chmury. Dziś mam dużo czasu, więc się nie śpieszę. Staję przy każdym punkcie widokowym. Po godzinie dotarłem do najdalej na zachód wysuniętego przylądka wyspy - Ponta da Ferraira. Niestety zaczęło też siąpić. Kilka zdjęć i jadę do Sete Cidades. Choć nie liczę na poprawę pogody, bo z daleka widać było mgłę. Wyjeżdżając z miasteczka zatrzymał mnie na stopa Czech - Pavel. Jak się później okazało spędziliśmy cały dzień w podróży. Pavel studiuje w Porto, a ponieważ mają przerwę w nauce przyjechał na Azory pozwiedzać (noc spędził w namiocie - kozak!).