TEMPERATURA: 21°C
POGODA: pochmurno
Dziś pierwszy raz odczuwam zmęczenie związane ze zmianą czasu. Ciężko mi się wstawało. Po śniadaniu pakuję swoje rzeczy i jadę hotelowym transferem na lotnisko (co warto podkreślić darmowym). Ponieważ lecę Air India - narodowym przewoźnikiem, odlot mam z terminalu T3, na który przyleciałem z Polski.
Wejście na lotnisko nie jest takie proste, jedna kontrola już przy drzwiach, druga zaraz za drzwiami. Potem trzeba samemu wydrukować kartę pokładową w automacie i z tą kartą udać się do odprawy bagażowej.
Potem znowu security. Wszystko zajęło mi dobre 1,5h. Do odlotu do Jaipuru została mi godzina.