TEMPERATURA: 26°C
POGODA: pochmurno
Dziś wstałem wcześniej niż zwykle, bo i dzień mam napięty. Po śniadaniu jadę do pobliskiej miejscowości Āmer, zobaczyć jeden z najpiękniejszych warowni, jakie widziałem do tej pory.
Do Āmer można dostać się albo autobusem 6B, AC1, AC5. Koszt 19.00₹. Niestety wczoraj widziałem że autobusy jechały napchane. Stąd w recepcji Panowie pomogli mi zamówić przejazd Ola - coś jak Uber. Koszt 170.00₹ (czyli ok. 9 PLN za 11km).
Fort robi niesamowite wrażenie. W słońcu aż świeci, choć jego mury są zbudowane z piaskowca (jest żółty). Na początku jest spore podejście, część turystów wybiera także droższą opcję - czyli wjechanie do fortu na grzbiecie słonia. Po dotarciu na górę, można za darmo wejść za mury. Bilet wstęp do właściwej części kosztuje 500.00₹. I są to chyba najlepiej wydane pieniądze w Radżastanie. Tu dopiero zaczyna się zabawa w labiryncie licznych korytarzach fortu. No i do tego widoki.
Obejście wszystkiego zajęło mi dobre 2h. Większość turystów schodzi z powrotem w dół. Ale jest jeszcze jedna atrakcja - powyżej Amer Fort jest jeszcze Jaigarh, drugi z fortów. Podejście pod niego zajęło mi 20min. Wstęp płatny 200.00₹. Mniej ciekawy, ale w sumie wszyscy wchodzą tutaj dla widoku na Amer Fort z góry.