TEMPERATURA: 11°C
POGODA: pochmurno
Po obiedzie jak tylko ustał wiatr i deszcz wybrałem się zobaczyć twierdzę która góruje nad Alanią. Tereny te były zamieszkiwane już kilka wieków przed naszą erą, jednak znaczenie obronne nadali im dopiero Sułtani Seldżuccy. Długość murów jest imponująca - ok. 6,5km. W czasach świetności miała ona 140 wież strażniczych.
Na górę dostałem się kolejką, która ma swoją dolną stację przy plaży Kleopatry, niedaleko mojego hotelu. Koszt wjazdu tylko 32.00TL.
Nieśpieszne przejście całego wzgórza zajmuje trochę czasu, szkoda że mi pogoda nie dopisała, i wisiały nade mną deszczowe chmury.
Na drugim końcu wzgórza jest wejście do zamku właściwego. Koszt 40.00TL. Nie ma w nim niczego szczególnego poza widokami.
Deszcz który spadł okazał się tylko przelotnym, więc po wyjściu z zamku zamiast z powrotem do kolejki, ruszyłem w dół wzdłuż murów do czerwonej wieży (Kizli Kule). Dużo osób mija ten punkt nie wiedząc że do wieży można wejść - koszt tylko 15.00TL. Z góry ładnie widać port i plażę Keykubat.