TEMPERATURA: 7°C
POGODA: pochmurno
Z rana o 10 byłem umówiony w wypożyczalni Budget przy porcie na wynajęcie auta. Obsługiwał mnie miły starszy Pan Adonis, no worry, no stress. To jego motto. Umowa najmu nawet nie była do końca spisana, tak pro forma dla Policji. Bez spisania uszkodzeń, bez kaucji. Pierwszy raz tak miałem.
Ponieważ zaczęło padać, to z wyjazdem poza miasto wstrzymałem się do 12. Potem na pierwszy ogień poszedł zamek koło miejscowości Armólia, a w zasadzie jego ruiny. Bardziej chodziło o to żeby się ruszyć. Trasa na 40min, nie zbyt wymagająca. Tak na rozgrzewkę. Fajne widoki z góry.