Do Pragi dojechaliśmy dosyć późno, było bardzo ciepło, na parkingu przy Manesuv most byliśmy o 11.30. Biegiem dotarliśmy pod wejście na Hradčany, aby punktualnie o 12:00 zobaczyć zmianę warty. Z tego wszystkiego nie doczytaliśmy w przewodniku, po której stronie na Hradčanach jest ta zmiana, i akurat byliśmy nie po tej stronie co trzeba.
No trudno... zeszliśmy z powrotem do auta, aby się przebrać bo było nam za gorąco. Spokojnie poszliśmy sobie spacerkiem przez Most Karola do punktu widokowego na wzgórzu Petřín. Ładne widoki i duża kolejka żeby wjechać na wieżę widokową. Ponieważ nie chciało nam się stać w kolejce i marnować czas, idziemy w kierunku zamku, po drodze wstępując do Lorety (bilet wstępu 90Kč), a później przez zamek, obok katedry i wejście pod którym byliśmy na stare miasto, które jest po drugiej stronie rzeki (czyli tam gdzie nasze auto). W sumie jak na 6h spacer to udało nam się zobaczyć sporo.
Wyjeżdżając z Pragi ok. 19-tej i kierując się do domu (tzn. do Wałbrzycha), Ewa wpadła na pomysł że skoro już tu jesteśmy to może zamiast chodzić jutro po górach pojedziemy do Wiednia. Odległość może i nie mała (ok. 300km), ale co z noclegiem? Ale nic, jedziemy, znajdziemy coś po drodze...
Wymiana walut:10Kč = 1,29zł