Rejs po Lago Maggiore trwał niecałą godzinkę, ale to wystarczyło żeby się zrelaksować i dodatkowo pośmiać. Ponieważ byliśmy jedynymi pasażerami, namówiliśmy kapitana żeby nas wpuścił na mostek. Ewka nawet trzymała koło i trochę sterowała... fajne zakończenie wycieczki.