Z samego rana po śniadaniu pojechałem na lotnisko odebrać wcześniej wynajęty samochód. Formalności udało się załatwić dosyć szybko i o 9-tej byłem z powrotem. Znieśliśmy walizki i ruszyliśmy w drogę do pobliskiej Sintry.
Zamki robią wrażenie i warto było wydać 11€ / os.
W samym centrum Sintry ciężko jest zaparkować, no chyba że mamy sporo gotówki to możemy postawić auto przy parkomacie. My chcieliśmy zaoszczędzić więc kombinowaliśmy na poboczu. Idąc ulicą do zamku zrobiliśmy chyba z 4km pod górę. Śmialiśmy się później jak się okazało że pod zamkiem jest parking darmowy. Ale sport to zdrowie...
Zarówno Palacio da Pena jak i Castelo dos Mouros to przepiękne obiekty historyczne. Ten pierwszy był siedzibą królów jeszcze w poprzednim stuleciu, drugi to pozostałości po zamku, z obu roztaczają się niesamowite widoki.
Żeby spokojnie wszystko obejść wystarczą 3h. Schodząc w dół okazało się że jest krótsza droga do miasta a my szliśmy dookoła tak jak jedzie autobus.