Mimo iż położyliśmy się spać dobrze po pierwszej w nocy to rano po 8:30 już nie mogliśmy spać. Na dziś mamy w planach tylko zwiedzanie Girony, ale pogoda trochę nas zniechęca. Jest pochmurno. Przed śniadaniem oglądamy miejscową TV i pokazują że nad morzem będzie słońce. Idziemy więc na śniadanie zahaczając o recepcję żeby dowiedzieć się jak najkorzystniej dostać się na wybrzeże.
Pani wszystko ładnie nam wytłumaczyła. Pakujemy się i idziemy na dworzec autobusowy. O 11:00 kupujemy bez problemu bilet nad morze. Jedziemy do Palamos - 5,85€ za osobę w jedną stronę, oddalonego o 1h 30min jazdy autobusem od Girony.
Do odjazdu autobusu mamy jeszcze blisko 40min, więc Ewa idzie kupić coś słodkiego na podróż. Punktualnie o 11:40 podjeżdża nowiutki autobus firmy Sarbus nr 216.
Ważna informacja:Informacje o rozkładzie jazdy, kierunkach można uzyskać na stronie przewoźnika
Sarbus