W końcu dojechaliśmy do Czarnogóry! Jest 15.30. Po drodze było dużo Policji, więc trzeba było jechać przepisowo. Do tego jak już można było się rozpędzić, to koło Užice była blokada, nie wiem dlaczego strajkowali. Policja zarządziła objazd. Czekała nas 1h jazdy dokoła przez góry, za tirami. Masakra!
Tak sobie wyliczyłem paliwo, że miało mi starczyć do granicy, żeby zatankować taniej już na terenie Czarnogóry, niestety musiałem wydać kolejne 20€ na droższy EuroDiesel.
Granicę czarnogórską przekraczaliśmy w Rance (koło Pljevlji), nie było dużego ruchu. Odprawa trwała ok 10min. Sprawdzanie dokumentów pojazdu, obowiązkowy zakup winiety ekologicznej za 10€ i możemy jechać.
Po drodze do miejsca naszego noclegu jest most nad rzeką Tara, skąd roztaczają się przepiękne widoki. Zatrzymujemy się tutaj tylko na chwilę, chcemy jak najszybciej dojechać do Žabljaka.