Po godzinie wędrowania w górę docieramy do zimnego jeziora. Jest bardzo małe w porównaniu z czarnym jeziorem. Przy jeziorze są ławeczki, więc jemy drugie śniadanie. Robimy kilka fotek i wracamy w dół, aby obejść czarne jezioro dookoła. A później spacerem jeszcze 3km na naszą kwaterę.