Z samego rana wyruszyliśmy do mojego rodzinnego Wałbrzycha. Pada śnieg z deszczem, więc trzeba jechać ostrożnie. 450km odcinek (włączając autostradę) jechaliśmy 6,5h. Zatrzymaliśmy się w Hotelu w kompleksie Zamku Książ. Po obiedzie w restauracji Brama z widokiem na zamek, jedziemy na spacer po Szczawnie Zdroju.