Do Poznania samolot przyleciał 10min przed czasem. Szybko po wyjściu z terminala udałem się na autobus L do centrum, niestety minimalnie się spóźniłem. Następny był o 19:40. Poszedłem jeszcze rozmienić banknoty na monety, żeby w autobusie kupić bilet.
Nocleg mam w hostelu Dizzy Daisy, a rano o 6:12 wracam pociągiem do Gdańska (koszt biletu to 56 PLN).