Już wcześniej zdecydowaliśmy że na nocleg zatrzymamy się albo w Toruniu, albo w Gnieźnie. Ani w jednym ani w drugim mieście jeszcze nie byliśmy. Zaplanowaliśmy że po przyjeździe do Grudziądza zrobimy rezerwację, chcieliśmy zobaczyć czy mała będzie zmęczona 2h jazdą z Władysławowa i czy wytrzyma dłuższą podróż do Gniezna.
Okazało się że o 17-tej już ostro ziewała. Dlatego zarezerwowałem nocleg w Toruniu, wybraliśmy hotel Trzy Korony w samym sercu starówki. Cena bardzo dobra - 130 PLN ze śniadaniem.
Droga z Grudządza do wjazdu na A1 w Lisewie okazała się nie taka łatwa. Nawigacja prowadziła nas przez takie wiochy, o których świat dawno zapomniał. Dojechaliśmy tam w 20min. Kiedyś jak będzie otwarty zjazd Grudziądz to na pewno będzie szybciej.
Po dojechaniu do celu na początek problem z parkowaniem. Hotel nie ma swojego parkingu. Szybko się wypakowaliśmy, Ewa z małą zostały w pokoju, a ja błądziłem po uliczkach żeby znaleźć wolne miejsce. Ale się udało.
Wieczorem poszliśmy się jeszcze przejść po mieście, bo jednak mała nie była aż tak zmęczona. Szkoda że pada deszcz. Po 20min wróciliśmy położyć małą spać. Reszta spaceru jutro z rana... w tym krzywa wieża, dom Kopernika. Miasto ładne i zadbane. Jeszcze kiedyś ty przyjedziemy na dłuższe zwiedzanie. O 10:15 rano jedziemy dalej do Gniezna.