TEMPERATURA: +15°C
POGODA: świeci słońce
Po pierwszym śniadaniu przypadł mi obowiązek zabawiania naszego maluszka, podczas gdy "pańcia" pobiegła na basen. Plan na dzień dzisiejszy głównie zdominowały nam zajęcia organizowane przez hotel. O 11:00 Ewa poszła na naukę języka hiszpańskiego, a ja z małą na plażę. Wracając spotkaliśmy się pod recepcją. O 12:00 poszliśmy na naukę gotowania hiszpańskich potraw. W menu było "Tortilla Patatas". Byliśmy jedynymi młodymi osobami w grupie. Sami starsi Brytyjczycy, Irlandczycy, Szkoci oraz para Szwedów. Główną atrakcją spotkania nie była potrawa, tylko nasza mała.
2h gotowania szybko minęły na poznawaniu się i rozmowach o dzieciach, naszych krajach, tym co robimy w życiu i jakie mamy plany na ten tydzień. Fajnie jest pogadać o wszystkim i o niczym po angielsku.
Tak oto nie musieliśmy dziś gotować obiadu, więc po przebraniu małej jedziemy 5km do miejscowości Fuengirola, na plażę. Spacerkiem przeszliśmy ok. 3km w tę i z powrotem, zagłębiając się także w Cetro Storico. Ewa zrobiła sobie nawet małe zakupy na targu świątecznym. Wracając zrobiliśmy jeszcze zakupy w Lidl na jutrzejsze śniadanie.