TEMPERATURA: 24°C
POGODA: świeci słońce
W niecałe 10min byliśmy znowu przy porcie. Nigdzie nam się nie śpieszy więc powolnie idziemy w kierunku zamku. Robimy sobie zdjęcia na promenadzie przy stateczkach, pod plantami, idziemy także zobaczyć stary meczet powyżej, tuż przed wejściem do zamku. Okazała fasada, niestety sam budynek jest zaniedbany i zniszczony. Podobno Turcy wynieśli się stąd zaraz po II wojnie światowej (ludność miejscowa miała do nich pretensje że spiskowali z włoskim okupantem).
Ponieważ nie jesteśmy jeszcze głodni, a potrzebuję sprawdzić co się dzieje w pracy, więc siadamy na kawę z lodami w kafejce, skąd łapię zasięg darmowego internetu.
Dopiero ok. 16-tej idziemy coś zjeść do Sunrise, restauracji przy dworcu autobusowym. Tanio i smacznie.
Po obiedzie idziemy jeszcze na chwilę na molo. Chcemy też obejść mury zamkowe, ale niestety pogoda się psuje. Chyba będzie padać? Koło 18-tej ruszamy do apartamentu.