TEMPERATURA: 18°C
POGODA: świeci słońce
Jest chwila po 10 rano. Zaczynam się pakować w mój niezawodny plecak do tanich podróży - Quechua 20. Ma on dokładnie takie wymiary jak mały bagaż podręczny Wizz Air'a. Jest ciepło, więc na 2 dni spokojnie można się spakować, i jeszcze zmieści się pościel, bo śpię w hostelach, a tam wypożyczenie jest drogie. O 13:30 jadę na lotnisko.
Mimo korków w Gdyni, na parking dojechałem o 14:30. Po 15min byłem już pod terminalem. Kontrola bezpieczeństwa, i o 15:00 już siedziałem pod moim gate'm w oczekiwaniu na przylot samolotu. Pomimo szybkiego "boardingu" start opóźniony o 10min.