TEMPERATURA: 18°C
POGODA: świeci słońce
Rano przed wyjazdem przespacerowałem się jeszcze po Taranto. Dzięki bliskiej odległości pomiędzy miastami, w Alberobello byłem już po 9 rano. Kramiki dopiero się otwierały, mało turystów, fajny plener do zdjęć. Dojeżdżając już do tej miejscowości (wpisana jest na listę UNESCO) widać było, iż cała okolica usiana jest tymi fantastycznymi budowlami. Obecnie mieszkańcy używają ich jako spichlerzy. Choć z tego co się dowiedziałem do mieszkanki jednego z nich, jeszcze niedawno ludzie w nich mieszkali.
Dzięki uprzejmości jednej Pani udało mi się nawet wejść do takiego domku Trulli. Izby są otwarte, okalają palenisko, a na pietrze każdy z nich miał miejsca do spania. Niepozorne domki są całkiem sporymi mieszkaniami.
Po 3h spacerowania jadę dalej.