TEMPERATURA: 15°C
POGODA: świeci słońce
Po udanym spacerze, o 13:15 jadę tramwajem T2 spod Pałacu Sprawiedliwości na lotnisko. Lotnisko jest bardzo duże, a mimo to pasażerów jakoś nie widać. Do odlotu mam 1,5h. Idę na kawę, rozejrzeć się po sklepach pamiątkowych za widokówką z Tuluzy i idę na security. Przejście trwa nie dłużej niż 5min. Brak kolejki.
Ponieważ bramki są wyświetlane na godzinę przed odlotem, muszę chwilę poczekać. W końcu jest. Ostatni terminal międzynarodowy NON-SCHENGEN. Zaskoczeniem dla mnie jest fakt że muszę przejść lecąc do Szwajcarii przez kontrolę graniczną. W Berlinie czegoś takiego nie ma?!