TEMPERATURA: 1°C
POGODA: pochmurno
W nocy przed wyjazdem jakoś nie mogłem zmrużyć oka. To z obawy o stan dróg na lotnisko. Dlatego po małym śniadaniu wyjechałem sporo wcześniej. Nie chcę pędzić na złamanie karku gdyby coś się stało na drodze. Wczoraj była odwilż a w nocy przymrozek. I dobrze zrobiłem, na obwodnicy już jedna ciężarówka leżała w rowie. Auto zostawiłem na poboczu ok 300m od budynku terminalu. Niestety moja miejscówka (czyli pod wiaduktem) została zlikwidowana. Powstała tam stacja benzynowa.
Do Charleroi odlatujemy zgodnie z planem, odladzanie nie było potrzebne. Miałem szczęście i załapałem się na miejsce koło drzwi awaryjnych - 13A. Mogłem rozciągnąć nogi. Po starcie usunąłem.