W Gdańsku lądujemy już po północy czyli w moje urodziny :) Wymęczeni podróżą wsiadamy w auto i mkniemy do domu. Z rana muszę odebrać Eli od dziadków, także nawet w urodziny sobie nie pośpię.
Komentarze (0)
Komentarze moga dodawać tylko zarejestrowani użytkownicy