TEMPERATURA: 16°C
POGODA: pochmurno
Jeszcze w nocy dotarłem na lotnisko, szkoda że metro jest zamykane o 22:00, bo to utrudnia dojazd. Mimo iż miałem wydrukowaną kartę pokładową (jeszcze w Polsce) to i tak musiałem iść po nową z pieczątką. Potem wizyta w Burger King'u na śniadaniu - koszt 55.00 CNY. Z rana, z terminalu dla przewoźników LCC odlatywało mało samolotów, stąd nie było ścisku ani kolejek. Przejście przez security oraz kontrolę paszportową zajęło mi 30min.
Czas jaki pozostał mi do odlotu minął tak szybko, że nawet nie zdążyłem się wynudzić. Przy bramce spotkałem Marcina i Asię, z którymi poznałem się przez F4F. Razem śpimy w tym samym hotelu w Bangkoku.
Na locie z Szanghaju do Bangkoku Air Asia (jej Tajski odpowiednik) podstawia samolot szerokokadłubowy. Nic dziwnego, full. Pełno Azjatów leci na urlop do Tajlandii.