17.11.2017 Zawsze bałem się jechać do Francji ze względu na barierę językową. Choć nigdy nie mieliśmy problemów, bo Ewa mówi po francusku. Teraz jednak jeżdżę sam. I sam przed sobą udowodniłem że dogadać się dogadam (przy pomocy translatora). Więc nie zginę ani z głodu, ani nie zabłądzę! Dlatego coraz częściej wybieram ten piękny kraj jako cel moich krótkich wyjazdów. Tym razem wybór padł na Lyon (rzymskie Lugdunum) - najstarsze miasto Francji. Zahaczę także o Grenoble, do którego miałem jechać w tym roku na urodziny. Bilety kupione w mega cenie 88 PLN za bilety w dwie strony.