TEMPERATURA: 20°C
POGODA: świeci słońce
Autobus zgodnie z rozkładem o 15:15 dojechał do Oviedo. Dworzec autobusowy oddalony jest od hotelu Ibis, gdzie mam nocleg o niecałe 700m. Szybko się zameldowałem, odświeżyłem i ruszyłem na miasto.
Od dworca kolejowego Estacion del Norte, do ścisłego centrum biegnie ulica Uria. Za początek starego miasta można uznać miejski park i plac Escandalera. Bo to za nimi zaczynają się ulice z zabytkowymi kamienicami. Na mapie którą dostałem było zaznaczone 20 punktów, miejsc wartych zobaczenia. Spokojnie wszystko można obejść w niecałe 2 godziny, ponieważ każde miejsce oddalone od następnego jest o mniej więcej 100m. Najważniejszym punktem jest oczywiście okazała katedra. Szkoda że nie do zwiedzania. To co mnie zaskoczyło, to fakt że w najgorszych zakamarkach centrum, obskurnych miejscach były stoliki i ludzie. Chyba nikogo to nie raziło tak jak mnie. Bo niestety trzeba przyznać, że obok wspaniałego zabytku był inny wymalowany graffiti. Albo zdewastowany.
Wszystko to niknie w momencie gdy zachodzi słońce. Zaskoczyło mnie jeszcze jedno - pomnik Woodego Allena.
Zwiedzanie kończę ok. 19, ponieważ jutro muszę wcześnie rano wstać na autobus i samolot. Kolację jem w hotelu.