W Gdańsku lądujemy już po północy. Samolot parkuje przed terminalem, więc do hali wchodzimy piechotą (a nie autobusem), co powoduje że w aucie jestem 10min później. Do domu dojechałem o 1:20.
Komentarze (0)
Komentarze moga dodawać tylko zarejestrowani użytkownicy