TEMPERATURA: 3°C
POGODA: pochmurno
Dziś czas na lotnisku wyjątkowo mi się dłużył, pewnie dlatego że wylatujemy z Polski o czasie, w którym normalnie już dawno śpię. To nie sezon gdzie o tej potrze jeszcze wklepuję rezerwacje. Boarding rozpoczął się 50min przed odlotem. Obsługa bardzo dokładnie wszystkim sprawdzała e-Visy. Szło mozolnie. Jakby ktoś się pomylił, to LOT na swój koszt musiałby przywieść taką osobę za free z powrotem!
Lecimy do Indii większą wersją Drimka, czyli 900. Wszystko jest tak samo jak w wersji 800, z tym że pasażerów wchodzi nie 252 a 294, czyli o 42os więcej. Wypełnienie na oko ok. 90%, choć ja mam fart i koło mnie nikt nie siedzi. Sporo Hindusów. Zapowiedzi są także w języku Hindi, po Polsku i oczywiście po Angielsku.