Minęło już kilka dni od powrotu więc czas na podsumowanie. Czy Indie mnie zachwyciły - NIE, choć niektóre zabytki są wyjątkowe. Czy czymś zaskoczyły - TAK, brudem i obojętnością na to. Nie uważam jednak że wyjazd do Indii był złym pomysłem. Byłem wcześniej w innych miejscach w Azji, gdzie też nie było czysto. Można to przeżyć. Na pewno zaskoczył mnie poziom smogu, choć nie czułem że coś gryzie mnie w gardło. Indie są na pewno idealnym miejscem dla podróżników z małym budżetem. Na ulicy można zjeść za 20 INR, czyli ok. 1 PLN. Ja nie odważyłem się spróbować... widziałem niestety jak myją to, w czym później podają jedzenie. Nie będę tutaj Indii innym obrzydzał... na pewno ten kraj do zwiedzania trzeba wybrać świadomie, pooglądać filmy, poczytać o kulturze i mentalności Hindusów (mnie trochę zniesmaczyły ich tłumaczenia, że skoro jestem biały to mogę zapłacić więcej bo mnie stać). Jak na tak krótki wyjazd (z rozmów ze spotkanymi osobami wiem że do Indii przyjeżdżają raczej na 2-3 tygodnie i więcej) zrealizowałem plan w 100%. Zobaczyłem Taj Mahal i Amer Fort na których zależało mi najbardziej. Inne zabytki jak choćby City Palace w Jaipurze też ładne. Szkoda że nie byłem w świątyni małp, ale może kiedyś tam wrócę... choć na pewno nie prędko! Jako że lubię kuchnię indyjską ten wyjazd dał mi możliwość spróbowania szerszej ilości potraw poza Tikki Masala, którą można dostać i u nas, a którą uwielbiam. Jadłem tę potrawę pierwszego dnia w Delhi i tutaj smakowała o wiele lepiej niż np. w gdańskiej restauracji Taj. Z ciekawości spisywałem ile wydaję każdego dnia, więc poniżej pokusiłem się o zestawienie:
Bilety na samoloty - 287 PLN
Wiza do Indii 25 USD - 97 PLN
Parking na lotnisku - 47 PLN
Dojazd na lotnisko - 45 PLN
Hotele 15542 INR - 840 PLN
Bilety wstępu 5620 INR - 303 PLN
Pozostałe 5748 INR - 310 PLN
RAZEM: 1929 PLN
Zważywszy na to że bilet na trasie Polska - Indie miałem za mile M&M, plus mała dopłata, cała wycieczka wyszła w okolicy samego biletu, który musiałbym kupić w LOT :)