Wyjeżdżając z Vrchlabí zaczęło padać. Nic to. Jedziemy w kierunku Karpacza. Po naszej stronie gór pokazuje że jest ładniejsza pogoda. Ponieważ zostało nam trochę Koron, wstępujemy w Pecu do restauracji na obiad. Mieliśmy zamówić Knedle. Ponieważ byłem w toalecie jak przyszła Pani przyjąć zamówienie, to zamówił kuzyn. Miały być Knedle z gulaszem. Zamówił Knedle na słodko. Nie wiem jak się nie dogadali :)