Pisząc to podsumowanie po blisko 3 latach żałuję, że przez pracę udało się wyskoczyć tylko na 4 dni. Ale dobre i to. Dawno nie jeździłem autem po Polsce, głównie latam, więc sporo się pozmieniało. Na Dolny Śląsk można dojechać w 5-6h, a nie 8-9 jak to było jeszcze z 10 lat temu. Jeszcze żeby był lepszy przejazd przez Kotlinę Kłodzką...
Czechy jak zawsze są dobrym miejscem na przerywnik od pracy. Lubię tam wracać. Szkoda że zaniedbałem język czeski, którego kiedyś się uczyłem. Ceny bardzo mocno się zmieniły. Wszystko poszło w górę. Już nie jest tak tanio jak kiedyś. Ale dalej przystępnie.
Z planów musieliśmy sobie odpuścić zamki w około stolicy, liczyłem że zostaniemy z 2 dni dłużej. Miałem nadzieję że w kolejnym roku uda się znowu wyskoczyć do Czech... Niestety do 2020 byłem u południowych sąsiadów raz, w górach i pograniczu Saksońskim. Ale na wszystko przyjdzie odpowiedni czas...