TEMPERATURA: 14°C
POGODA: świeci słońce
Wybierając się na jednodniówkę nie nastawiałem się na chodzenie po muzeach, a raczej na spacer po mieście. Choć 2 muzea z tego co wyczytałem są na pewno warte powrotu - Muzeum Kolejnictwa oraz muzeum Jorvik Viking Center.
Wysiadając w Yorku na stacji kolejowej za darmo dostałem mapę miasta z zaznaczoną trasą zwiedzania. Wcześniej znalazłem też inną opracowaną przez innego bloggera. Miasto jest małe, więc tak na prawdę nie ma większego znaczenia jak pójdziemy. Wszystko co ciekawe oddalone jest od siebie o max. 1,5km.
Miasteczko jest urocze, stare zabytkowe kamienice wplecione są pomiędzy nowsze budynki. Mają swój urok. Do tego pełno ludzi w kawiarniach i pubach, mimo iż było jeszcze sporo przed południem. Nie wiem czy dzień wolny czy tyle turystów?
Łącznie ze spacerem po murach wyszła trasa licząca 5,5km. Jak dla mnie niewiele. Po drodze wciągnąłem hot-doga z lokalną kiełbaską na targowisku za £2.50 (sporo budek, więc było w czym wybierać). Dawno w Anglii nie byłem ale ceny są sporo wyższe niż te w Polsce. Kawa £3.00 - £5.00. To u nas takie ceny na lotniskach. Obiad od £14.00, Fish & Chips najtańsze za £7.50.