Fajnie jest wracać w miejsca które dobrze się kojarzą, a Cypr to i pogoda, i natura, i jeszcze dobre jedzenie. Choć cały tydzień na Gyrosie czy Souvlaki nie dałem rady. Nie piszę o rybach bo te mam u siebie we Władku. Ostatni raz byłem tutaj w 2017. Trochę się pozmieniało. Przede wszystkim poprawił się transport. Do najmniejszej dziury można dojechać w miarę komfortowo i wrócić. Bo komunikacja jest regularna, nawet po sezonie. Trochę denerwuje że jest tam tylu Rosjan, ale jakoś nie obnoszą się z tym nadmiernie. Najważniejsze że pogoda dopisała, nocami padało z różną intensywnością, ale w dzień prawie cały czas było w okolicy dwudziestki. Na pewno tu jeszcze wrócę, bo są tutaj fajne tereny do trekkingu.