TEMPERATURA: 18°C
POGODA: świeci słońce
Nocleg spędziłem w Trattoria Al Gallo, pensjonacie który położony jest 300m od wejścia na teren zamku. Z rana po śniadaniu ruszyłem zwiedzać ten ciekawy obiekt z jeszcze bardziej ciekawą historią.
Pierwszy drewniany zamek obronny o nazwie Dietrichstein wznieśli tutaj Krzyżacy na początku XIII wieku. Nazwa twierdzy pochodziła od nazwiska fundatora, rycerza zakonu krzyżackiego, Dietricha. Budowla stanęła na 60 m skale, skąd zakon sprawował kontrolę nad traktem granicznym między Siedmiogrodem a Wołoszczyzną. W XIV w. zamek przeszedł na własności społeczności Sasów siedmiogrodzkich z Braszowa (niem. Kronstadt). Następnie został zniszczony w 1370 podczas najazdu tureckiego.
W 1377 król Węgier Ludwik Węgierski zezwolił Sasom z Braszowa na odbudowę twierdzy, która miała spełniać jednocześnie funkcję punktu celnego na często uczęszczanym szlaku handlowym między Wołoszczyzną a Siedmiogrodem. Zamek wzniesiono z kamienia i cegły w stylu gotyckim. Na początku XV w. zamek przeszedł w posiadanie hospodara wołoskiego Mirczy Starego.
W 1440 twierdzę przejął węgierski wojewoda siedmiogrodzki Jan Hunyady, który pokonał Turków w okolicach Branu. W 1459 wojska Włada Palownika pokonały przełęcz na południe od Branu i zaatakowały Braszów.
W 1498 budowlę ponownie przejęli mieszkańcy Braszowa, którzy pozostawali w jego posiadaniu z przerwami aż do 1848. W owym okresie zamek pełnił głównie funkcję punktu celnego.
Od 1920 pełnił funkcję rezydencji letniej królowej Rumunii Marii.
Skąd więc ten Drakula? Zamek w Branie odpowiada opisowi zamku z powieści „Drakula”, napisanej przez Brama Stokera. Co ciekawe, za pierwowzór hrabiego Drakuli uchodzi Wład Palownik – wołoski hospodar żyjący w XV w., zwany właśnie Drakulą.