Tygodniowy wyjazd na koniec wakacji Eli szybko zleciał. Pogoda nam średnio dopisała, ale dzięki temu zwiedziliśmy fajny region Czech, który nie był w planie. Do tego zaliczyliśmy najdłuższy most wiszący na świecie, zabawa droga ale na pewno warta swojej ceny (mieliśmy fart i akurat pogoda się tego dnia poprawiła). Do tego Eli przez 2 dni pobytu we Wrocku zebrała niezliczoną ilość krasnali.
Fajnie że w końcu Wrocław jest połączony z Gdańskiem ekspresówką, nie pędząc można dojechać w 5h. Ja jeszcze pamiętam starą trasę, którą pokonywałem z Wałbrzycha do Gdańska w 9h. Tak czas podróży się skrócił w ciągu 20 lat.