Tydzień szybko minął. Jordania wskoczyła w top3 krajów które zobaczyłem (i już mam pomysł na kolejną podróż, tym razem na północ). Jordania okazała się bardzo łatwym krajem do podróżowania - ja to nie był by kraj arabski. Ludzie przemili, pomocni, uśmiechnięci, nie nachalni, nikt nie starał się nas oszukać. Normalnie szook! Do tego dobra znajomość angielskiego, co ułatwiło komunikację. Bardzo nam przypadła do gustu kuchnia, i to w rozsądnych cenach. Porównując Aqabę i Ejlat, jordańskie miasteczko jest bardzo na plus. Moi rodzice oglądając zdjęcia też zainteresowali się tym kierunkiem.
Hotele - byliśmy w 3. Lepiej niż w Egipcie. Movenpick to klasa sama w sobie, marka zobowiązuje, resortowy w Tala Bay - ok. 4* zasłużone. Ten w centrum Aqaby - dostaliśmy podczas swoich 2 pobytów 2 różne pokoje. Pierwszym razem upgrade do apartamentu - drugim razem normalna dwójka. Ceny adekwatne.