TEMPERATURA: 5°C
POGODA: świeci słońce
Wczorajszy wieczór spędziłem w mieszkaniu, po padał deszcz i mocno wiał wiatr. Wyskoczyłem tylko na chwilę do knajpy koło rynku po gyros na kolację. Rano pogoda wcale nie była lepsza, było chłodniej, na lokalnej TV pokazywali obrazki z górskich miasteczek gdzie spadło dużo śniegu.
Mimo tych przeciwności nie zamierzałem rezygnować z moich planów, czyli wędrówki do ruin zamku Kampi. Po śniadaniu wsiadłem w auto i ruszyłem na północ wyspy. Zatrzymałem się przed Vrontados, która łączy się ze stolicą. Są tutaj zabytkowe wiatraki. Chwilę przespacerowałem się promenadą i pojechałem dalej.