TEMPERATURA: 27°C
POGODA: świeci słońce
Dojazd do hotelu w Prizren zajął mi prawie godzinę a to tylko 38km. W samym centrum miasta są mega korki. Ogólnie w mieście jest problem z parkowaniem, bo cała starówka jest w przebudowie (robią deptaki zamiast ulic). Na szczęście mój hotel ma garaż.
Szybko się odświeżyłem i mogłem ruszyć na miasto. Krętymi uliczkami wdrapałem się na początek na Kale, czyli tutejszą twierdzę. Wstęp bezpłatny. Cudne widoki na całe miasto i kamienny most. Po zejściu do miasta pospacerowałem deptakiem nad rzeką Bistrica/Lumbardhi i zajrzałem do meczetu przy kamiennym moście, bo akurat nie było modlitwy. Lokalne piwko też smakuje lepiej z takim widokiem.
Na miasto wróciłem jeszcze po zmroku zobaczyć jak wygląda najładniejsze miasto Kosowa. Wszystko ładnie podświetlone, miasto po zmroku robi jeszcze lepsze wrażenie.