Lubię wyjazdy w tak nieoczywiste miejsca jak Aarhus. W sumie o tym mieście nie wiedziałem za dużo i jestem zachwycony tym miejscem, tym mixem. Już wcześnie o tym pisałem, kanały i ścieżki rowerowe sprawiają, iż człowiek czuje się prawie jak w Amsterdamie, a wystarczy wyjść z centrum nad morze, gdzie jest promenada przypominająca tę z Hamburga w okolicy Hafen City (czyli dzielnicy Doków). No i ten skansen. Nie spodziewałem się że to miejsce będzie aż tak ciekawe, że ktoś wpadł na taki pomysł, żeby zrobić miasteczko w centrum miasta, i podzielić je kwartałami na okresy. Dania w pigułce! I na koniec... przez przypadek jeszcze zobaczyłem kawałek centrum w Vejle. Taki bonusik z tej wycieczki.