09.09.2024 Karaiby ze względu na koszty na miejscu nigdy nie były wysoko na mojej liście miejsc, które chciałbym odwiedzić. W tym roku na grudzień planowałem Wietnam, ale trafił się Barbados za 2k i to z Warszawy, gdzie na miejscu jest szczyt sezonu bez opadów, to czemu nie skorzystać? Oczywiście nie wytrzymałbym na miejscu blisko 2 tygodnie, więc będzie Hopper. Nie klasyczny, bo już chyba lata mi dają się we znaki, i co 24h nie dałbym rady skakać na kolejną wyspę. A taki Hopper jest najtańszy. Lecę tam na odreagowanie, będzie Chill and Fun. Trochę zwiedzania, górek bo są fajne tereny i pagórki :) no i pływanie.
Co do samego Hoppera. Tu pomocne są strony typu Kiwi lub Expedia. Które mocno zbijają ceny pojedynczych biletów, które na Karaibach są mega drogie (150-200$ to standard za lot 30-50min między wyspami - bo lecimy zazwyczaj małymi ATR 42 lub 72).
Jest też inny patent. Jeżeli robimy Hoppera i na wyspie nie zostajemy dłużej niż 96h od lądowania, ze względu na załadowane restrykcje do IDSów, cena spada za pojedynczy bilet do około 100$ :) Dzięki koledzy z F4F :)