Ponieważ nie udało nam się dojść do Śnieżki, mieliśmy wolne całe popołudnie. Postanowiłem pokazać Ewie drugi co do wielkości zamek w okolicy Wałbrzycha - Grodno.
Zamek zawsze kojarzy mi się z leśnym podejściem pod wzgórze oraz niezwykłym widokiem na rzekę i zalew z baszty zamkowej. Byłem tutaj wielokrotnie. To tylko kilkanaście kilometrów za miastem. Nie raz ze szkoły chodziliśmy tutaj także na piechotę z Dziećmorowic (tam kończy się linia 33).
Krótka historia zamku:Zamek Grodno (niem. Kynsburg) – zamek położony w południowej części Gór Wałbrzyskich na szczycie góry Choina (450 m n.p.m.) wznoszącej się nad lewym brzegiem Bystrzycy. Dolina tej rzeki, zwana kiedyś Śląską Doliną, stanowi naturalną granicę między Górami Sowimi i położonymi na zachód od nich Górami Wałbrzyskimi.
Zbudowany z kamienia, początkowo był największym zamkiem Śląska. Składał się z zamku górnego, do którego później została dobudowana część dolna. W obrębie murów była wysoka wieża obronna, budynki mieszkalne i gospodarcze. W XVI w. kompleks gruntownie rozbudowano. W II połowie XVIII w. opustoszał i stopniowo popadał w ruinę. Od 1823 r. prowadzono nad nim prace konserwatorskie.