Po 24h od wyjazdu dotarliśmy do Dubrovnika, niestety zastaliśmy go po zmroku. Mieliśmy zarezerwowany nocleg w hotelu Adriatic ** (170zł/doba). Dojazd przez miasto do dzielnicy Lapad bardzo dobrze oznaczony, na każdym skrzyżowaniu są kierunkowskazy pokazujące drogę do wybranego hotelu. Po przyjeździe znaleźliśmy recepcję i okazało się że hotel jest od 1.10 zamknięty na okres zimowy. Zaproponowano nam w tej samej cenie pokój z widokiem na morze po przeciwnej stronie ulicy w hotelu Vis *** (oba hotele należą do sieci Hoteli Maestral). Przy okazji należy nadmienić iż poziom usług hotelowych w Chorwacji jest niższy niż w Polsce (mówię to jako doświadczony hotelarz).
Początek pobytu i pierwsze rozczarowanie. Byliśmy tak głodni że udaliśmy się do hotelowej restauracji, mimo iż w przewodnikach pisano żeby tego nie robić. Miły pan kelner zaproponował nam dwa warianty, albo otwarty bufet albo danie z karty. Ta druga opcja nie była aż tak droga, średnia cena dania to 20-30Kn (1 Kuna to 60gr). Bufet miał kosztować 18Kn. Na końcu się okazało że pan kelner nie wyraźnie wymówił słowo osiemdziesiąt (po angielsku). Więc dużo nie zjedliśmy i zapłaciliśmy 160Kn. Źli poszliśmy spać. Następny dzień miał nam to zrekompensować...
Poniżej podaje opłaty na trasie do Dubrovnika:
1. Austria - winieta - 7,70€
2. Austria - tunel na A9 (Bosruck) - 4,50€
3. Austria - tunel na A9 (Gleinalm) - 7,50€
4. Słowenia - winieta - 15€
5. Chorwacja - A2 Trakoscan - Zagreb - 42Kn
6. Chorwacja - A1 Zagreb - Ravca - 187Kn
W Słowenii w punktach sprzedaży winiet najczęściej nie mają tych najtańszych za 15€ i trzeba kupić droższą za 30€. Kara za nieposiadanie winiety wynosi 800€. Kontrole Policji słoweńskiej są przed każdą granicą (ok. 1km przed). Więc nie opłaca się nie mieć winiety. Ja jechałem bokami bo szkoda nam było kasy na ten 30km odcinek. Jechaliśmy trasą 710 przez Ptuj zamiast płatną E59. Uwaga. Jadąc bokami w każdym mieście jest kierunkowskaz do granicy ale poprzez płatną E59! A za miastem jest już normalne oznaczenie.