Jadąc do Florencji wybraliśmy trasę przez przełęcze (najpierw drogą SS3bis z Ceseny do Pieve Santo Stefano, a później SP208) żeby zaoszczędzić na autostradzie. Droga była strasznie kręta i odcinek 180km jechaliśmy 4h. Po drodze zatrzymaliśmy się w mieście Bibbiena. Ładne, stare, średniowieczne miasteczko (podobno większość z zabudowań pochodzi sprzed XVIII wieku) z krętymi uliczkami i ładną panoramą z punktu widokowego. Warto było się tu zatrzymać choćby na pół godziny.