Jak to zwykle bywa na urlopie dzień nic nie robienia zamienia się w coś zupełnie odwrotnego. Spuściłem moją żonę tylko na chwilę z oczu i załatwiła nam za darmo od właściciela hotelu 2 zdezelowane rowery. Ponieważ dziś pogoda jest nieco znośniejsza niż wczoraj (chmury i 23 stopnie) to jedziemy na wycieczkę rowerową w kierunku bliżej nam nie znanym (w lewo od hotelu), po prostu przed siebie. Start godzina 10.15.