Wycieczka powoli kończy się na dobre. Dziś wyjeżdżamy z Berlina pociągiem o 15:50, więc trzeba się spakować. Jemy śniadanko, karmimy małą, dopychamy walizki. Doba hotelowa kończy nam się o 11, więc i tak planujemy wyjście na miasto. Walizki zostawiamy w hotelowej przechowalni. Wrócę po nie popołudniu.
Na początek jedziemy metrem U6 do stacji Friedrichstraße, gdzie przesiadamy się w pociąg S-Bahn do Zoologischer Garten. Mała niedługo powinna iść spać, więc zdecydowaliśmy się na spacer po parku. Jest dosyć ładna pogoda, choć nie świeci słońce jak wczoraj. Idziemy Budapester Straße w kierunku Potsdamer Platz wzdłuż murów ogrodu zoologicznego. Berlin w totalnej przebudowie.
Niestety mała długo nam nie pospała, sami zmarzliśmy, stąd po dotarciu do stacji metra decydujemy się trochę rozgrzać, jedziemy do Alexanderplatz, gdzie resztę czasu spędzimy w domu handlowym Alexa. Tam też jemy obiad. Wybór jest spory, bo tanich restauracji naliczyłem 6, i to obok siebie.
Po 14:30 rozstajemy się. Dziewczyny jadą 2 stacje dalej do Ostbahnhofm skąd jedziemy do Gdyni, a ja wracam po nasze walizki do hotelu. Po godzinie jestem już na stacji, gdzie robimy ostatnie zakupy na podróż.
Bilety na pociąg nie są wcale takie tanie. Łącznie płacimy za nie 97€. Dowiedzieliśmy się także że najtańsze bilety są na 30dni przed odjazdem pociągu, stąd warto wcześniej zaplanować podróż.