TEMPERATURA: 14°C
POGODA: świeci słońce
Do Lizbony przylecieliśmy 20min przed czasem. Samolot podchodzi do lądowania od strony morza, stąd ładnie widać całe miasto, Torre de Belem, zamek, starówkę. Dostrzegam także akwedukt którego wcześniej nie widziałem, a znajduje się koło autostrady na południe.
W Lizbonie byłem w 2010 roku, od tamtej pory dobudowali nowy terminal 2, dla linii "Low Cost". Do terminalu 1 dowozi nas autobus podstawiony pod samolot. Po przejściu kontroli granicznej (przylot był z poza strefy Schengen) udajemy się z Dagmarą najpierw do biura bagażowego, gdzie zostawiam walizkę, a zabieram na miasto tylko plecak. Potem kupujemy bilety całodniowe na komunikację miejską i jedziemy metrem do miasta.