TEMPERATURA: 5°C
POGODA: pada deszcz
Po nie przespanej nocy z utęsknieniem wyczekiwaliśmy, kiedy na tablicy świetlnej pokaże się numer bramki, z której będziemy odlatywać do Lizbony. Odprawa... szybki boarding... i wylot jeszcze po ciemku. Padamy zaraz po starcie, i śpimy aż do Lizbony. Nikt koło nas nie siedzi więc możemy się w miarę wygodnie rozłożyć do spania.